Czytelnia

Zrozumieć przejadanie się...

Objadanie się może zdarzyć się każdemu z nas. Społeczno-kulturowe uwarunkowania pozwalają nam przejadać się w niektórych sytuacjach. Mam tutaj na myśli przede wszystkim święta (szczególnie Bożego Narodzenia) ale także takie wydarzenia jak wesele. W tych sytuacjach to normalne, że czujemy się przejedzeni a nawet,  że boli nas brzuch czy pojawiają się inne problemy związane ze zbyt dużym obciążeniem układu pokarmowego. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że czasem nawet wypada się objeść np. na święta. Co to za święta jak nie czujemy się przejedzeni? Jest w tym czasie pewnego rodzaju oczekiwanie a może czasem nawet przymus, że trzeba jeść więcej. W  takich sytuacjach nikomu nie wydaje się dziwne, że się objadł. Niestety to tylko nieliczne, wyjątkowe chwile w naszym życiu. Inne sytuacje, w których przejemy się albo objemy, są społecznie nie akceptowane. No może czasem urodziny babci albo cioci :) Chcę jednak bardziej zwrócić uwagę na wszystkie inne sytuacje, w których przejadamy się i nie jest to akceptowane przez nas samych a czasem także przez środowisko. Wstyd przyznać się do niepohamowanego jedzenia. Dodatkowo w kulturze chrześcijańskiej objadanie się (nieumiarkowanie w jedzeniu) jest grzechem, słabością ludzką, której trzeba się wystrzegać .

Z tym objadaniem się niestety nie jest taka prosta sprawa. Wielu z nas sporadycznie zdarza się napad objadania innym zdarza się to często a jeszcze inni walczą z zaburzeniami, których głównym objawem są napady objadania się. Jest wiele różnych przyczyn mogących powodować pojawienie się obżarstwa. Może nie uda mi się wymienić wszystkich ale spróbuje podkreślić te najczęściej spotykane. Zacznę od napadów objadania się najmniej szkodliwych i o małym podłoży biopsychologicznych a skończę na poważnych chorobach związanych z objadaniem się. Opisując przejadanie się skupię się głównie na perspektywie psychologicznej. Należy tu tylko wspomnieć, że do napadów objadania się czasem dochodzi z powodu choroby somatycznej i tylko i wyłącznie z takiego powodu np. uszkodzenie ośrodka głodu i sytości w skutek przebytego udaru czy poważnej operacji.

Opis przyczyn objadania się zacznę od najpopularniejszego powodu obżerania się, bardziej biologicznego niż psychologicznego, a mianowicie od tzw.  „PRZETRZYMANIA GŁODU”. Jak sama nazwa wskazuje objadanie może pojawić się jeśli nie zaspokoimy w dość szybkim tempie potrzeby zjedzenia, uzupełnienia energii. Co mam na myśli przez dość szybko? Właściwie to może to być nawet pół godziny a po półtorej godzinie odczuwania głodu i nie dostarczenia jedzenia już prawie gwarantowane, że zjemy za dużo. Co najważniejsze np. jeśli nie zjemy śniadania a jedynie zapijemy głód np. kawą to mamy prawie gwarantowane wieczorne niepohamowanie w jedzeniu. W sytuacjach kiedy odstęp czasu pomiędzy posiłkami jest większy niż 6 godzin to nasz organizm odczytuje to jako "głodówkę". A  ta „głodówka” to informacja dla naszego umysłu, że jak tylko pojawi się jedzenie to trzeba się najeść na zapas, gdyby znów pojawiła się "głodówka". Im więcej takich „głodówek” tym będziemy mieć częściej napady niepohamowanej ochoty na jedzenie. To prosty mechanizm biologiczny, który zdarza się każdemu, ale jak zdarza się za często to może w konsekwencji pojawić się nadwaga a nawet otyłość.

Drugim powodem trochę związanym z pierwszym ale nie tylko jest objadanie się w związku z byciem na DIECIE ODCHUDZAJĄCEJ.  Z perspektywy zagrożenia napadami objadania się szczególnie trudna może się okazać restrykcyjna dieta. Do takich diet należy zaliczyć diety o niskiej kaloryczności np. dieta 1000kcal czy 1200kcal ale także diety eliminujące jakiś składki np. dieta Dunkana – można jest wszystko byle to wszystko było białkiem a reszty unikać jak ognia (to tak w telegraficznym skrócie jeśli chodzi o ten sposób żywienia) bądź diety mocno rygorystyczne pod względem przygotowywania potraw.

Objadanie wywołane dietą odchudzająca wiąże się także ze słowem KONTROLA. Na ten temat mogłabym tak naprawdę bardzo dużo pisać ale chciałabym tylko zaznaczyć problem kontroli a objadania się (postaram się jeden z kolejnych artykułów poświecić temu tematowi więcej czasu). Kontrola związana z jedzeniem - tu mam namyśli sytuację, w której ktoś przez cały dzień dzielnie trzyma się zasad zdrowego jedzenia a wieczorem nagle pojawia się napad jedzenia. Trudno zrozumieć czemu tak się stało. Właśnie za to odpowiedzialna jest kontrola a właściwie przeciążenie systemu kontroli. Wieczorem mamy dużo mniej siły psychologicznej (funkcje poznawcze osłabiają się). W sytuacji, kiedy przez cały dzień trzymamy się mocno w ryzach, to wieczorem możemy już nie mieć z czego czerpać siły na kontrolę i zapanowanie nad jedzeniem bo wyczyściliśmy nasze (nazwę to roboczo) „akumulatory siły psychicznej” praktycznie do zera, nie ładując ich w ciągu dnia. Oczywiście nie tylko kontrola związana z jedzeniem może spowodować napad jedzenia. Kiedy staramy się zbyt intensywnie kontrolować cokolwiek w naszym życiu wtedy tez może skończyć się na objadaniu. Np. przez cały dzień powstrzymujesz się od złości albo łez a pod koniec dnia nie masz już siły i zamiast poczuć ulgę, że w końcu możesz np. popłakać to sięgasz po jedzenie. Jeszcze tylko zaznaczę taki temat „kontroluje wszystko to już jedzenia przynajmniej nie będę” (ten temat wymaga dłuższego omówienia a w tym artykule nie mam już tyle miejsca).Wielu ludzi myli kontrole z silna wola, zaznaczę tylko, że kontrola a silna wola to nie to samo ale faktycznie są ze sobą powiązane.

Idąc głębiej kolejnym powodem objadania się bywają przeżywane przez nas EMOCJE (a właściwie trudności w rozładowaniu ich i poradzeniu sobie z nimi). Najczęstszą emocją z powodu, której osoby zdrowe mogą sięgać po nadmierne ilości jedzenia jest znudzenie a prościej mówiąc zwykła, pospolita nuda. Nie masz, co ze sobą zrobić, to jesz. Ten temat może w szczególności dotyczyć dzieci. Zawsze pytaj swoje dziecko, gdy prosi Cię o coś słodkiego, czy przypadkiem nie jest po prostu znudzone.

Napięcie i niepokój, który występuje przy reakcji na stres wywołują czasem sięganie po jedzenie w nadmiernych ilościach. Co ciekawe w sytuacji bardzo silnego stresu raczej nie sięgamy po jedzenie. Stres i emocje z nim związane mogą wywołać objadanie się głównie wtedy, gdy mają one średnie nasilenie. Można pomyśleć, że lepiej jak się stresować to już na całego a nie tylko trochę ale niestety to nie jest dobry sposób myślenia. Dużo lepiej po prostu rozładowywać stres w inny. bardziej konstruktywny sposób np. poprzez aktywność fizyczną (tu przydałby się tak naprawdę odrębny artykuł na ten temat- pojawi się mam nadzieje już niedługo na naszej stronie)

Kolejna emocją, która może popychać nas w stronę jedzenia, szczególnie niezdrowego i wysokokalorycznego jest złość. Kiedy nie wyrażasz złości albo z różnych powodów nie możesz jej wyrazić możesz próbować zapanować nad nią jedzeniem. Kiedy złość jest silna to jedzeniowe rozładowanie kończy się obżarstwem.

Tęsknota także nie jest najlepszym doradcą żywieniowym.  Co tu zrobić kiedy myśli o bliskiej o sobie nie dają nam spokoju? „Zajmij się czymś” doradzają często inni. Niektórzy wybierają wtedy zajęcie się jedzeniem.

Oczywiście nie zapominajmy o radości. Tak o radości, uczuciu szczęścia, zadowolenia. No cóż nie czarujmy się ta emocja także może wywoływać napad objadania się. Chcemy się nagrodzić za sukces, przyjemność i często robimy to jedzeniem. Niestety kulturowe uwarunkowania trochę nam w tym pomagają. Dostałeś awans i co robisz? Idziesz na obiad/kolacje z bliskimi. A przecież to trzeba uczcić wiec zjedzmy deser a potem jeszcze coś i tak dochodzi do przejedzenia się. To oczywiście tylko jeden z możliwych scenariuszy.

Tu chciałabym jeszcze zaznaczyć, że każda reakcja emocjonalna może zostać połączona z jedzeniem. Jeśli tak jest i jedzenie jest głównym sposobem radzenia sobie z emocjami to lepiej jak najszybciej udać się do specjalisty, najlepiej psychoterapeuty o pomoc (zapraszamy do kontaktu z naszymi psychoterapeutami - wiedzą co robić:) ). Poważnym skutkiem jedzenia tzw. emocjonalnego może być nadwaga i otyłość albo zespół gwałtownego objadania się tzw. kompulsywne jedzenie. Im szybciej zareagujesz tym lepiej. Obserwuj siebie, swoje dzieci i bliskich. Na początkowym etapie emocjonalnego jedzenia łatwiej zapobiegać i leczyć.

Omawiając temat napadów objadania się nie można zapomnieć o chorobie jaką jest DEPRESJA. Na ten temat można popatrzeć z dwóch stron. Z jednej objadanie się może wywołać znacznie obniżony nastój ale też, co ważne z perspektywy tego artykułu, jednym z objawów depresji  może być niepohamowane jedzenie. Stereotypowo, kiedy słyszymy o depresji myślimy o osobie, która leży, nic nie je i ciągle płacze. No cóż tak trochę jest ale już w ostrym epizodzie depresji. Kiedy ta choroba dopiero zaczyna się pojawiać a jej objawy nie są jeszcze bardzo intensywne może pojawić się nadmierne jedzenie. Jedno z pytań zadawanych przez lekarzy podczas diagnozy depresji  brzmi:  „Czy w ostatnim czasie schudł/a Pani/Pan  bądź przytył/a?”

Chciałabym jeszcze zaznaczyć oczywiście, że napady objadania się pojawiają się przede wszystkim w chorobach takich jak ZABURZENIA ODŻYWIANIA. Napady objadania mogą pojawiać się sporadycznie w przebiegu anoreksji, bardzo często w bulimii i równie często w zespole gwałtownego objadania się (kompulsywnym jedzeniu). Podłoże psychologiczne objadania się w zaburzeniach odżywiania jest bardzo wyraźne. Źródeł napadów poszukuje się w wielu sferach życia pacjenta podczas leczenia w procesie psychoterapii.

Na koniec chciałabym jeszcze zaznaczyć, co zrobić kiedy pojawi się objadanie się i do jakiego specjalisty się udać o pomoc:

  1. Częste najadanie się z powodu „przetrzymania głodu” to dobry powód by udać się o pomoc do dietetyka (pomoże ustalić godziny posiłków i wyedukuje żywieniowo, poleci przykładowe przepisy na różne dania )
  2. Na przejadanie się wywołane restrykcyjną dietą odchudzającą się również pomoże dietetyk ale także pomocny okazać się może psycholog specjalista psychodietetyki
  3. Utrata kontroli a przejadanie się to temat do pracy z psychologiem specjalistą psychodietetyki
  4. Przy emocjonalnym przejadaniu  się najlepsze efekty osiąga się dzięki psychoterapii
  5. Depresja i zaburzenia odżywiania wymagają przede wszystkim pomocy psychoterapeuty często przy współpracy z psychiatrą i dietetykiem.

Tekst przygotowała:

mgr Dominika Kulasza

 psycholog, specjalista psychodietetyki,

psychoterapeuta

 

 

źródło grafiki: http://bonavita.pl/data/2015/02/przyczyny-kompulsywnego-sigania-po-jedzenie-870x400.jpg

Szukaj aktualności:


Formularz zgłoszeniowy

Kliknij, aby pobrać formularz zgłoszeniowy:

Pobierz


Bądź na bieżąco: